środa, 8 października 2014

Kolczyki prawie maskujące


Wszystko, co w jesieni najlepsze, wkładam do koszyka na targu, chowam w drewnianym pudełku, zamykam pomiędzy kartkami książki. I choć bywa czasem  marudna, płaczliwa, każe mi się smucić, i znowu będziemy musiały przetrwać ze sobą miesiące, chodzę po szeleszczącym dywanie z liści cała w skowronkach i bezczelnie podkradam jesieni kolory. Soczyste czerwienie, bursztyny, żółcie i brązy. Znajduję je w kamieniach i zaszywam w kolorowe sznurki. Tak powstają jeszcze jedne kolczyki.


Technika sutasz, sznurki w trzech kolorach, okrągłe bursztyny, akrylowe kryształki i malowane drewno, elementy metalowe. Podklejone skórą ekologiczną. Zapięcie na sztyft i klips, takie, by kolczyków nie zwiał żaden wiatr. Wymiary około 5,6 x 2,2 cm.

3 komentarze: