niedziela, 29 września 2019

Broszki

    Czasem zdarza mi się kupić pojedynczy kamień, wyjątkowy kaboszon, który mi się spodobał. Gdy dobieram mu towarzystwo, bardzo szybko stwierdzam, że przyćmi wszystkie pozostałe elementy pracy. Wtedy obsadzam go w roli głownej, robię z niego wisior lub broszkę, obszywam sznurkiem, oplatam. Poniżej przykład.
Monochromatyczna broszka została w mojej szkatułce, a fioletowa z kamieniem trafiła na licytację i zasiliła zbiórkę na leczenie pewnego młodego człowieka :).







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz